Jakiś czas temu pewna mama skorzystała z mojej BEZPŁATNEJ KONSULTACJI WSTĘPNEJ i opowiedziała, że nie wie co ma zrobić, aby wesprzeć swoją 7 letnią córkę w odnalezieniu się w środowisku szkolnym.

Zaznam to! Ach, niestety aż za dobrze. Moja córka w pierwszej klasie również doświadczała wykluczania i różnego rodzaju manipulacji ze strony rówieśników, a ja odchodziłam od zmysłów – bo wiesz, jak coś się dzieje Tobie to pół biedy, ale jak dotyczy to Twojego dziecka to masz wrażenie, że naprawdę świat się wali. Gadzi mózg odpala się na maksa i naprawdę trudno sobie poradzić – no bo jak odpala się ten gadzi mózg, to nawet jakbyś miała odpowiednią wiedzę, to nie możesz z niej skorzystać – tracisz do niej dostęp.

Zaproponowałam jej wzięcie udziału w KURSIE POZYTYWNEJ DYSCYPLINY, ponieważ czułam, że będzie dla niej wartościowym pracować w grupie innych rodziców i przejść przez transformujące ćwiczenia i procesy, które są w programie. Podczas kursu uświadomiła sobie, że ma tendencję do nadmiernego chronienia, wyręczania i ratowania swojego dziecka, a także do brania na siebie zbyt dużej odpowiedzialności za jego szczęście, co w rezultacie osłabiało pewność siebie u córki, jej poczucie odpowiedzialności za swoje sprawy i sprawczości.

Ta nadopiekuńczość jest związania z 3 podstawowymi przekonaniami z BŁĘDNEGO CELU UWAGI.

BŁĘDNE CELE ZACHOWANIA  to genialne narzędzie Pozytywnej Dyscypliny, dzięki któremu możesz dowiedzieć się jakie podświadome niewspierające przekonania i ukryte potrzeby kierują trudnym zachowaniem dziecka (lub partnera/teściowej/przyjaciółki/drugiej osoby) oraz jakie przekonania są w Twojej podświadomości, które niejako wyzwalają te trudne zachowania dziecka (partnera/teściowej/przyjaciółki).

W przypadku BŁĘDGEGO CELU UWAGI, przekonania rodzica to:

1.     Jestem winien jeśli nie jesteś szczęśliwy.

2.     Łatwiej jest mi zrobić coś za Ciebie niż patrzeć jak się męczysz.

3.     Nie wierzę, że potrafisz poradzić sobie z rozczarowaniem.

 

Moja klientka miała silnie wdrukowane te przekonania w swoją podświadomość, zapewne od dzieciństwa, a po dodaniu do tego programu z dzieciństwa zalewu informacji z przeróżnych poradników, webinarów, zasłyszanych opinii i „dobrych rad” innych nadopiekuńczych mam miała w sobie tyle poczucia winy i jednoczesnej frustracji, że te emocje dosłownie odcinały ją od jej intuicji. Powodowały również, że w tych poradnikach, czy webinarach słyszała selektywnie tylko te informacje, które jeszcze bardziej podbijały w niej przekonanie, że jest beznadziejną mamą, bo jej dziecko cierpi, a ona nie umie go uratować, że za mało mu poświęca czasu i za mało daje uwagi.

Podczas Kursu moja klientka nauczyła się m.in.,

1.     Jak stosować POZYTYWNĄ PRZERWĘ, żeby poradzić sobie z trudnymi emocjami?

2.     Jak reagować, gdy wchodzi w BŁĘDNY CEL UWAGI, żeby wzmacniać swoją córkę, zamiast jak dotąd, wyręczać ją, pobłażać jej lub chwalić ją w sposób, który jeszcze bardziej uzależnia jej poczucie wartości od zewnętrznej oceny.

3.     Jak egzekwować od swojej córki odpowiedzialność za swoje sprawy i obowiązki w szacunku do niej i do siebie samej?

4.     Jak rozpoznać kiedy ktoś przekracza moje granice i jak je postawić, aby to było skuteczne? I – nauczyła tego również swoją córkę!

5.     Jak wzmacniać swoje dziecko przez zadawanie PYTAŃ PEŁNYCH CIEKAWOŚCI, zamiast dawania rad?

Po Kursie Pozytywnej Dyscypliny dziewczynka wróciła do szkoły i radzi sobie dobrze, natomiast jej mama postanowiła pójść na studia podyplomowe, z którymi od dawna zwlekała, ponieważ wydawało jej się, że skrzywdziłaby swoje dziecko, zabierając mu co drugi weekend ich wspólnego czasu.

Dodatkową korzyścią tego rozwiązania było to, że szansę wykonania swojej części wychowania otrzymał ojciec, który wniósł duży wkład w nauczenie córki tego jak radzić sobie z przemocą. Dzięki temu, relacja córki z tatą zacieśniła się, a relacja z rówieśnikami szybciej wróciła do normy.

Zarówno deficyt, jak i nadmiar uwagi dawanej dziecku wzmaga problemy emocjonalne i wychowawcze u dzieci.

Zapraszam również Ciebie na najbliższy KURS RODZICIELSTWA Z POZYTYWNĄ DYSCYPLINĄ, gdzie uczymy się konkretnych narzędzi, dzięki którym budujemy relacje bez szukania winnych, katów i ofiar, bez kar i bez nagród. W zamian wykorzystujemy bardzo konkretne narzędzia do poukładania rodzinnych relacji i zasad w spokoju i bliskości oraz do zniwelowania wyzwań emocjonalnych i wychowawczych w rodzinie.

W Pozytywnej Dyscyplinie zachęcamy rodziców do dawania dzieciom ich mocy (tak jak moje klientka oddała MOC – odpowiedzialność i sprawczość swojej córce)  i jednocześnie zachęcamy ich, aby stanęli obiema nogami we własnej mocy i odpowiedzialności. Dzięki temu, zarówno dzieci i dorośli kształtują ważne kompetencje życiowe, dzięki którym tworzą dla siebie szczęśliwe i spełnione życie.

Pozytywna Dyscyplina wśród innych metod wychowawczych wyróżnia się :

  • praktycznością  – klarowny opis co robić, czego nie robić, aby narzędzia zadziałały,
  • nie narzucaniem pomysłów na to, co jest właściwe, a co nie – nie ma jednego rozwiązania, które zadziała dla wszystkich. Dlatego, zamiast pomysłów na to “jak żyć”, rodzice dostają narzędzia, dzięki którym wypracowują rozwiązania skrojone w punkt dla nich,
  • zachęcaniem rodziców do dbania o siebie i mądrego stawiania dzieciom (i sobie) granic – oczywiście w każdej metodzie wychowawczej mówi się o granicach, ale w PD jest to wyjątkowo wyeksponowane. Co więcej rodzice dostają bardzo konkretne narzędzia, aby stawiać granice (nie tylko komunikaty, ale również GRAFIKI RYTUAŁÓW, SPOTKANIA RODZINNE, SPECJALNE CZASY, LOGICZNE KONSEKWENCJE, JĘZYK GESTÓW … i wiele innych).

 

Najbliższy KURS RODZICIELSTWA Z POZYTYWNA DYSCYLINĄ, na który jeszcze są wolne terminy dobędzie się 23-24 marca – mamy 10 miejsc, a ja serdecznie Cię zapraszam do zarezerwowania miejsca dla siebie, póki miejsca są w cenie Early Bird!