„Bezwarunkowa miłość to zachwyt bez uwielbienia i prawa posiadania.” Vadim Zeland

Zobacz, ile Twoich problemów wychowawczych zniknęłoby, gdybyś po prostu zaakceptowała swoje dziecko, takim jakim jest.

Jakby to było, gdybyś nie próbowała
wychwalać go bardziej niż czujesz,
że faktycznie na to zasługuje,
ani besztać nieadekwatnie do sytuacji?

A w zamian skupiła się na tym,
co czujesz, czego potrzebujesz w danej sytuacji,
zachęciła do tego samego swoje dziecko,
abyście mogli poszukać rozwiązania,
w którym oboje czujecie się dobrze
i macie zaspokojone potrzeby.

Jak to zrobić, żeby nie obwiniać i nie oceniać swojego dziecka?
-> moje pomysły znajdziesz w grafikach.